Polecane książki

Jakiej śmierci najbardziej się boisz?

Wolność to możliwość wyboru swojego życia. I swojej śmierci. Życie i śmierć. Czas teraźniejszy, który szybko może się zakończyć. Wypadek, przypadek, śmierć. Nagła, nieuchronna, z rąk sadysty, maniaka, kogoś, kto wyrównuje rachunki z życiem. Jesteś ofiarą. Dlaczego?
Koniec zimy. Przejmujący mróz, niewielkie miasteczko i dziwny, acz intrygujący wszystkich mem, mem o śmierci, której się lękasz. Jakiej śmierci najbardziej się boisz? - pyta autor owej wstawki. Gdyby ta miała nadejść dzisiaj, jaki byłby dla ciebie najgorszy rodzaj śmierci? Mem wrzuca ktoś, kto się nie ujawnia, tajemniczy autor, jednak odpowiedzi padają z oficjalnych profili. Każdy z użytkowników mówi i pisze o sobie, publikuje, komentuje – żyje mediami społecznościowymi, które są niemalże ...

Antoni Gołubiew - niekwestionowany mistrz pisania

Antoni Gołubiew to niekwestionowany mistrz pisania i snucia pasjonujących opowieści historycznych. To, jak on pisze, jak wodzi za nos, jak pasjonuje jednocześnie – to wszystko tworzy scenerię, której wyobraźnia nie musi już kolorować.
Tym razem, w kolejnym tomie sagi o Bolesławie, kontynuuje wszystko to, co poruszył w opublikowanych wcześniej częściach. Sam autor w moich oczach jawi się jako rosły mężczyzna z koroną na głowie, który włada światem literackim. I przyznaję, że nader dobrze wywiązuje się z tego zadania. Zasiada na tronie władcy, jest niedoścignionym królem literatury historycznej, ale (co najważniejsze i najpiękniejsze) pisanej przy zachowaniu oryginalnego języka tamtych lat. Powiem tak – paluszki czytelnicze ...

Mistrzowski styl Stephena Kinga

Czy można zatracić się w trójkącie, który tworzą zamknięta na kłódkę szopa Howarda Bowditcha, stary pies Radar i nastolatek Charlie Reade? Czy powieść z pogranicza metafizyki może dziś zaciekawić? I w ogóle, czy Stephen King nie jest już przereklamowany? Czy nie czas na zasłużoną emeryturę i wycofanie z rynku wydawniczego?NIE, NIE!
Stephen King z każdą powieścią udowadnia swój mistrzowski styl. Udowadnia pisarski kunszt. Z każdą kolejną publikacją zaskakuje i fascynuje jednocześnie. To mistrz wyobraźni, budowania fabuły i skrzętnego wodzenia czytelnika za nos. Jednak Kinga albo się kocha, albo nie lubi. Albo czyta się wszystko jego pióra, albo nie sięga się po nic. Dla mnie żaden inny pisarz nie ma takiego fachu, jak właśnie King. Wszystko, co mogłoby zakrawać na trywialność, u niego idealnie współgra. I ...

Tylko wróć - recenzja książki

Był ogromny, kosmaty. Odwłok miał metalicznie błękitny z dziwnym żółtawym wzorem. Odnóża niebieskie z żółtymi plamkami, które mieniły się jak małe neonki. Główka była ciemniejsza z widocznymi szczękoczułkami... Zastanawiasz się kto to?
Czyżby bohater książki Małgorzaty Urszuli Laski „Tylko wróć!”? Po części tak, gdyż to postać, która tak szybko, jak się zjawia, tak szybko znika. I to dosłownie. To pająk, którego spotkanie w piwnicy nie przyniosło nic dobrego. Oj, nie jeden raz żałował Adrian, że nie zakończył jego żywota. Oj, jakże często sam sobie zarzucał głupotę. Tak to jest, gdy człowiek ma dobre serce. A Adrian ma. Ulitował się, bo widok egzotycznego owada wzbudził w nim ciekawość. Tym bardziej, że rozumiał jego mowę, co ...

Po „Ocalonej z Auschwitz” zaniemówisz na długo

„(...) Że też człowiek nie potrafi zaklinać przyszłości w kolorowych barwach, tylko maluje sobie ponure, apokaliptyczne obrazy”. Człowiek łapie strzępy nadziei, szuka pocieszenia w oczach innych, stara się trwać w wierze, która z dnia na dzień marnieje, bo jaki jest ten Bóg, który na to wszystko pozwolił? „(...) Przecież ta szatańska wojna nie może trwać w nieskończoność”.
I choć wiesz, że się kiedyś skończy, jak wszystko w życiu, to i tak nie spływa na ciebie siła. Nic nie czujesz. Nic... Ludzie stają się bezwzględni, nawet w obozie koncentracyjnym. Tu nie ma zasad, bo każdy walczy o siebie i o swoje życie. I nie można mieć do nikogo pretensji. Głowę zajmują rojenia o wolności, powrocie do domu, do dawnego życia, do dawnego siebie. Ta nadzieja, choć złudna i ulotna, to jednak stanowi jasny punkt, którego człowiek się chwyta. „Aby żyć mógł jeden, drugi ...

„Bez odpowiedzi” to lustro odbijające nas

Wszystko może być pierwsze i ostatnie jednocześnie. Wyjście w góry, zakupy w osiedlowym sklepie, łyk kawy z ekspresu w pracy, czy rozmowa z miłą osobą. Pierwsze i ostatnie w życiu, dlatego warto żyć, jakby to wszystko było właśnie takie, bo gdyby śmierć, gdyby wypadek...
Życie jest nieprzewidywalne i rozdaje własne karty. I o tym jest w pewnej mierze „Bez odpowiedzi” Tymona Zapraskiego. A dlaczego tylko w pewnym wymiarze? Ta powieść jest dwuwymiarowa. Główny jej trzon stanowi tajemnicze zniknięcie Adama, świetnego fotografa. Był i nagle go nie ma. Wyszedł z dom, pożegnał się, jak zwykle. Zamknął za sobą drzwi i ponownie ich już nie otworzył. Był, a teraz jest pustka po nim. Ową pustkę obiecał wyjaśnić Krzysiek, redaktor śledczy w sprawie zaginionych osób ...

Znajdź nas na Facebooku

Partnerzy

Subiektywnie o książkach
Dwumiesięcznik SOFA
Wydawnictwo Psychoskok
Wydawnictwo MG
Kuźnia Literacka
Zażyj Kultury
Fundacja  Polonia Union
Kulturalne rozmowy - Sylwia Cegieła
Sklep internetowy TylkoRelaks.pl
CoCzytamy.pl